Klucz do miasta
na ulicy obcego miasta
późnym wieczorem
w deszczowym szumie samochodów
niosłam wewnętrzne zapatrzenie
w obrys cienia twojej twarzy
na muralach pradawnych snów
czasem jakiś przechodzień
spoglądał mi w oczy
w nieznanym języku zrozumienia
i uśmiechał się
na twój widok
miasto przyznawało się do mnie
ale nad ranem oddałam klucz
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz