mocne barwy jesiennego winogradu
w twoich oczach spadły owoc
i alkohol rozmodlonych ust
wiemy tyle ile nas sprawdzono
giętką frazą zapoznanych mąk
i w rozmowie bez potrzeby
czyichkolwiek rad
jak szaleńcy wędrujemy ciepłą łąką
w obcych stronach
dawno już wybrzmiałych
słów
ijg
jak szaleńcy, albo wprost w szaleństwie
OdpowiedzUsuńszaleńcy dopiero w szaleństwie czują się normalnie
Usuń