trzeba wyprzedzić własne myśli
i zejść poniżej tego co dotyka słowo
a wtedy dłoni nie spopieli płomień
otwartych oczu nie porazi blask
słońca i zrozumienie ułoży się
jak pokonana bestia do której
z ufnością podejdzie to jagnię
- nasz nieutulony lęk
ijg
Trafiają do mnie te słowa. Tak jakbym do nich już podchodził nieraz. Nieutulony.
OdpowiedzUsuńA mnie na jakiś czas utulił ten wiersz. Poczułam wyraźną ulgę po jego napisaniu, które poprzedzał dziwny lęk i smutek..
UsuńTen lęk i smutek potrzebuje uwagi. Gdy ją dostanie - nie upiera się, by dalej człowiekowi towarzyszyć. Szkoda tylko, że czasem spotkanie z nimi jest takie... przerażające...
UsuńJest. Właśnie dlatego wiersz nosi tytuł : Bestia. Podobno w raju owieczki pasą się bezpiecznie przy paszczy lwa.
UsuńPodobno raj jest stanem niepodzielonej, niewinnej świadomości. Lwy jedzą owieczki będąc w raju. Owieczki są zjadane przez lwy też będąc w raju. To nasza świadomość nadaje ton naszym czynom, pewną ich głębię, na dobre i złe, na niebo i piekło.
UsuńTak. O taki stan chodzi w moim wierszu. O stan wyższej świadomości, w której dochodzi do iluminacji, zrozumienia, ale zrozumienia, któremu zostały wyrwane kły racjonalizmu z jego niezbywalnym elementem, jakim jest lęk przed rozpoznaniem egzystencji tylko za pomocą rozumu.
UsuńMyślę, że jest głębszy lęk pod spodem. Lęk przed wytrąceniem z rąk racjonalizmu, jako narzędzia oswajającego świat. Nie chcemy być nadzy na wietrze.
UsuńTrudno jest zrezygnować z racjonalizmu, ponieważ decyzję o rezygnacji musi podjąć rozum. Koło się zamyka. W racjonalizmie jako postawie badawczej jest lęk przed poznaniem. Racjonalizm nie obiecuje raju. Jego najlepsze wydanie zaprzecza również istnieniu piekła. On sam jest piekłem. Bestią, którą można pokonać. Chyba można. Mój wiersz daje taką nadzieję, a właściwie opisuje stan, w którym doszło do jej opanowania.
UsuńZadrżałem.
UsuńNie lękaj się :)
UsuńNomen omen.
UsuńNo to amen.
Usuń