poniedziałek, 4 maja 2015
WIECZÓR
Jeszcze długo ten wieczór nie odejdzie w tło
ciepłym wiatrom zrywając przydługie rękawy
gdy milczeniem naszym podłożymy dubbing
tańczącym lunatykom w ich proroczych snach
Ten wieczór przed nocą nie schowa pazurów
gładząc z kocią chytrością zbyt szorstkie policzki
bez krztyny zrozumienia bez nałogu tchu
mdławo będzie się wikłał w ujawnianiu lśnień
... aż w końcu jak aktor zapomni swej kwestii
i wsłucha się w suflera błędne podpowiedzi
gdy na premierze niewczesnej rozpaczy
spadnie nagle kurtyna przed zamknięciem dnia
ijg
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz