czwartek, 5 września 2013

[świat przyhamował]



kiedy skończyliśmy rozmowę
odłożyłam telefon i poszłam do kuchni

w zlewie niepozmywane naczynia
czajnik gwizdał już z minutę
połówka wczorajszego pomidora na talerzu
dwie cebule spadły na podłogę

i nagle zobaczyłam że jest to dobre
i wszystko jest
na swoim miejscu

a świat przyhamował i szarpnął jak tramwaj

 


ijg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz