Cykuta
powiedziałeś kiedy wrócę
pojedziemy w góry
w twoich oczach mieści się
ich ogrom
chcę być przy tobie
odpowiedziałam
nie wszystko zrozumiałeś
z myśli Jaspersa i Bierdiajewa
nie wiesz dlaczego
oskarżony Sokrates zrezygnował z retoryki
wtedy weszła twoja matka
podała
ser masło i chleb
chciała robić kanapki
ale całując przytrzymałeś jej dłoń
kiedy odchodziłam
tylko z nią się pożegnałam
nasze obce słowa zostały
bez tłumaczenia
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz