nad ranem objawia się symetria
bojaźń rozkłada czarne skrzydła
i rosa spada w otchłań jutrzni
nie wymyślona lecz spodziewana
przychodzi cisza z głębin ogrodu
owoce niosąc w zanadrzu dnia
dłoń abrahama nożownika
dotyka szyi izaaka
w tętnicy pęka krew
prorok homilię głosi w rzeźni
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz