niedziela, 4 października 2015

Chyba nie



szedłeś parkiem ale to nie był park
liście szeleściły nieszelestem
chyba nie pod moimi nogami

z wielkiego oddalenia
które stawało się bliskością
nadchodziliśmy już nie my

letnie kolory odbarwiały jesień
która jak zwykle udawała
a wrzesień tak dawno mijał

z wielką ulgą powietrze oddychało mną
ale może wkrótce to nie będę ja
granice są podzielone

świat się zjednoczył
ale to chyba nie jest już
ten świat


ijg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz