czasem jest mnie tak mało
że już nie wystarczam sobie
a wciąż ubywam
i ubywam
zostaje tylko ta resztka
szczątek i ostatek
kraniec i mój kres
ten strzęp
który nie ulega
to z niego
z tego co najlepsze we mnie
odrastam i rosnę
aby świecić w pełni
moim nowiem
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz