Zaufaj mi nic nie tracimy
powraca wszystko co ukochane
usiądźmy tylko blisko tronu
tam wszystkie kwiaty
to róże Szaronu
a najcichszy szelest
gra fanfarą
Wierzę w to święcie
choć nie uznaję atrapy ortodoksji
dotykam lodu nie wyobrażeń
cierpię od żaru nie od zgliszcz
na ciele noszę blizny oparzeń
cóż z tego że nad głową
powiewają sztandary bólu
a Pieśń Ziemi to nieboska komedia
i bluźnierczy wiersz
pomimo tego podniesiona nad nią ręka
uschnie
uschnie
ty wybierz miłość
i tylko z nią się zmierz
U stóp Boga wszystko pojmiemy
jak wąż i odkupiona z grzechów Ewa
przejrzymy ziemskie obrazy
by poprawić tablice i Mojżesza
i Mendelejewa
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz