osłania nas pochyły dach w kącie nieba
ścieżka pod lasem wyostrza widzenie
odmieniąją się chwile nastaje czas
nieprzemijania
powiedz czy to tak trudno wyjść na dziedziniec
uchylić furtę i spojrzeć na przestrzał
ponad ptakami albo jeszcze wyżej
dla zrozumienia
że wszystko wkoło to proste marzenia
w kolorach malwy pod muzykę ciszy
kiedy jej smak dotyka podniebienia
jak kołysanka
z przeobrażonej ody wieczornych mgieł
płynących nad łąką tuż przy strumieniu
naszej młodości w objęciach hamleta
w sercu ofelii
ijg
czwartek, 24 stycznia 2019
niedziela, 20 stycznia 2019
DZIEWANNY
gdzie po raz pierwszy spotkałam dziewanny
wybrzmiało wszystko czego odtąd szukam
nie na piaszczystych drogach ale we mnie
odcisnęło ślad
nie ma pewności jest zapach łubinu
łany żyta i młodniak i stary las
niczego więcej nie trzeba rozumieć
by powstrzymać płacz
w odnalezionym zostanie tęsknota
za tym co unosi nieprzytomny czas
czego nie odda najczulsza dziewanna
nie wysłowi wiersz
ijg
czwartek, 17 stycznia 2019
Odpoczynek na pustyni
pozwól przetoczyć się legendzie
w niej udaje się każde życie
nawet ruiny obrastają
w dar mirry kadzidła i złota
piach pustyni zasypie ślady
karawana podąży dalej
gdy daktyl dojrzeje w oazie
o zachodzie będzie najpiękniej
i właśnie tam można się spotkać
przy studni mówić o pragnieniu
by wilgotny chłód z cembrowiny
wyczerpać pełnymi garściami
ijg
w niej udaje się każde życie
nawet ruiny obrastają
w dar mirry kadzidła i złota
piach pustyni zasypie ślady
karawana podąży dalej
gdy daktyl dojrzeje w oazie
o zachodzie będzie najpiękniej
i właśnie tam można się spotkać
przy studni mówić o pragnieniu
by wilgotny chłód z cembrowiny
wyczerpać pełnymi garściami
ijg
piątek, 11 stycznia 2019
ŚWIATŁO
tego światła jakby za wiele
na drugiej szalce przeważa cień
staruszka odmierza z namysłem
jeszcze kilka luksów
przyglądam się oczarowana
wierzę w jej uczciwość
podziwiam kupiecki zmysł
siateczką zmarszczek podtrzymuje twarz
rzadkie siwe włosy upięła w koczek
bo już nie chce by rozsypywał je wiatr
ale w oczach ma wciąż złote promienie
z uśmiechu młodej dziewczyny
kiedy spogląda na mnie i pyta
czy nie razi panią południowe słońce ?
odpowiadam jej uśmiechem bo to jedyny dialekt
w którym możemy się porozumiewać
ijg
Barcelona, wrzesień 2018
na drugiej szalce przeważa cień
staruszka odmierza z namysłem
jeszcze kilka luksów
przyglądam się oczarowana
wierzę w jej uczciwość
podziwiam kupiecki zmysł
siateczką zmarszczek podtrzymuje twarz
rzadkie siwe włosy upięła w koczek
bo już nie chce by rozsypywał je wiatr
ale w oczach ma wciąż złote promienie
z uśmiechu młodej dziewczyny
kiedy spogląda na mnie i pyta
czy nie razi panią południowe słońce ?
odpowiadam jej uśmiechem bo to jedyny dialekt
w którym możemy się porozumiewać
ijg
Barcelona, wrzesień 2018
niedziela, 6 stycznia 2019
Idealne kształty
a może chodzi tylko o to
by chwytać zmieniający się kształt
czegokolwiek teraz lub kiedyś
łuszcząca się farba na ławce w parku
nie mniej ważna niż ostatnia kreacja
Kate Middleton od Gosi Baczyńskiej
kiedy wieczór zwleka zanim się rozpostrze
by mogli wreszcie podać herbatę
księżna Cambridge zmienia suknię na spodnie
bo będzie wspierać żołnierzy na Cyprze
na ławce układa się niebieskooki bezdomny
jego łachmany oblepiają strupy farby
pod kolor oczu z ostatniej kolekcji
prêt-à-porter Marca Jacobsa
aż wreszcie modelki schodzą gęsiego z wybiegu
zrzucają stroje i zmywają makijaż
potem w eleganckich dresach ich niezmienne figury
biegają w parku aby tylko się nie zmienić
ijg
sobota, 5 stycznia 2019
Na dnie oka
świetliste dni mijają tak samo
jak pochmurne i owiane mgłą
jak skradające się zwierzęta
na dzikich kopersztychach
wystarczy usiąść wygodnie w fotelu
i czekać na telefon można też
wyłączyć się z najciekawszej rozmowy
i zlecić jej zusammenfassung
to spowolni i pomoże chociaż nie zatrzyma
upływu czasu nie zatamuje obiegu krwi
bo trzeba brnąć w tych żywiołach
nawet wbrew sobie nawet pod prąd
nie ma w tym żadnej nauki ani filozofii
to trzeźwa myśl o czwartej nad ranem
jak surrealistyczny pomysł przecięcia węzła
brzytwą w gałce ocznej o zmierzchu
ijg
jak pochmurne i owiane mgłą
jak skradające się zwierzęta
na dzikich kopersztychach
wystarczy usiąść wygodnie w fotelu
i czekać na telefon można też
wyłączyć się z najciekawszej rozmowy
i zlecić jej zusammenfassung
to spowolni i pomoże chociaż nie zatrzyma
upływu czasu nie zatamuje obiegu krwi
bo trzeba brnąć w tych żywiołach
nawet wbrew sobie nawet pod prąd
nie ma w tym żadnej nauki ani filozofii
to trzeźwa myśl o czwartej nad ranem
jak surrealistyczny pomysł przecięcia węzła
brzytwą w gałce ocznej o zmierzchu
ijg
Subskrybuj:
Posty (Atom)