poniedziałek, 30 lipca 2018
Testament w stylu vintage
jak kołtryny malowane na płótnie
zamiast drogocennego kobierca
zawiesimy na ścianach winogrady
nasze serca w aloes owinięte
złożymy w skrzyni posagowej
z maswerkowym ornamentem
co utracimy i co się zachowa
w alkierzu spiszemy na pergaminie
piórem albo kredą w kominie
a naszym sukcesorem jeno będzie
światło wiekuiste
i niechaj nam świeci
po wiek wieków w ciemnościach
które kryją ziemię
ijg
BEZDEŃ
To co ważne skrada się niechybnie choć opieszale
Czasem zaiskrzy
zagra przestrzenią
Wieczorem błyśnie blikiem na morzu
Nocą zawładnie ciemną myślą
Ja się nie bronię i nie uchylam
odważnie stoję naprzeciwko
Czekam na jawę tego marzenia
chociaż doceniam fazę uśpienia
Z jego bezdni czerpię siłę
przywracającą tajnię słów
Dusza się cofa w głębię topieli
brzegi się schodzą
Ja dalej płynę
ijg
Czasem zaiskrzy
zagra przestrzenią
Wieczorem błyśnie blikiem na morzu
Nocą zawładnie ciemną myślą
Ja się nie bronię i nie uchylam
odważnie stoję naprzeciwko
Czekam na jawę tego marzenia
chociaż doceniam fazę uśpienia
Z jego bezdni czerpię siłę
przywracającą tajnię słów
Dusza się cofa w głębię topieli
brzegi się schodzą
Ja dalej płynę
ijg
czwartek, 19 lipca 2018
DRZEWO
jak dobrze jest rozcierać w palcach
macierzankę sięgać po owoc głogu
lub rozgryzać cierpką ulęgałkę
w zapachach odprawiać misteria
umacniać dotyk by podnieść smak
szczęścia
dać mu okazję pod rozłożystą jabłonią
a choćby tylko jego cieniom na wygnaniu
ruszyć na odsiecz błonią
imperatyw to cierpki
mus i prawo twarde
taka pestka w nas
jak w zakazanych owocach
to nie morał nie miąższ
a urodzajne drzewo
i na nim
wąż
ijg
TROSKA
przed nocą koty wyprowadzają cienie
zaklęcia nie działają na starej ulicy
niebezpiecznie wychylone pelargonie
prężą się na balkonach
z wyboistego chodnika schodzę
na kocie łby aby dotknąć z troską
ściany kamienicy w miejscu
gdzie odpadł tynk
mogłabym się zadomowić w tym zaułku
przyswoić obcość inskrypcji na murze
jesteśmy DUMNI z Grochowa
weź zdaj sobie sprawę
mogłabym i dopiero ta możliwość
daje mi poczucie rzeczywistości
odwrócę wzrok od czarnego kota
który przebiegnie mi drogę
a do pelargonii z najwyższego balkonu
będę się modlić o wstawiennictwo
ijg
niedziela, 15 lipca 2018
MASKARADA
na krosnach dnia z przędziwa snu
noc tka płótno na wieczne szaty
haftowane rudym ściegiem krwi
w nieskończone szlaki
obszyty dżetami i koronką
w połysku cekinów podstawowy wzór
łamie tajemna aplikacja
szambelan świt okryje nimi bestię
położy jej róż na lica
bladą hostię roztopi na ozorze
jak chleb powszedni
tak przebraną ujrzy emanuel
na taborze
ijg
noc tka płótno na wieczne szaty
haftowane rudym ściegiem krwi
w nieskończone szlaki
obszyty dżetami i koronką
w połysku cekinów podstawowy wzór
łamie tajemna aplikacja
szambelan świt okryje nimi bestię
położy jej róż na lica
bladą hostię roztopi na ozorze
jak chleb powszedni
tak przebraną ujrzy emanuel
na taborze
ijg
piątek, 13 lipca 2018
WRÓŻBY
kwiaty rwane rękami obiema
fortyfikują zapach i barwy
zwodzą nas mostami zatracenia
w rumiankach odmawiamy różańce
wróżb kocha lubi szanuje nie chce
ich zielona krew plami nam palce
błądzimy łąkami wierzymy w nie
jak w ogrody pełne lilii i róż
jak w zaklęcie je ne regrette rien
ijg
niedziela, 8 lipca 2018
RZEKA
rzeczny nurt się wygina
zgodnie z mocą wiosła
gnuśne fale coraz słabiej
uderzają w łódź
płyną z nami duchy
szczodrobliwe byty
uwieńczmy je wrotyczem
ogaćmy igliwiem
niech pobędą z nami
choćby do wieczora
nocą je spławimy
w górę rzeki
pod prąd
a my na dnie łodzi
w wiklinie prześpimy
resztę życia
zbudzimy się
młodzi
ijg
środa, 4 lipca 2018
Suknia
już nie pamiętam kto mi podarował
tę suknię w kolorach ultramaryny
cynobru i ochry
moje dłonie do tej pory
cenią dotyk jej tkaniny
a kibić wciąż jest dumna
że była nią opięta
dwie święte stoją przy moim fotelu
są piękne jeśli trzeba wyłupią mi oczy
i połamią kołem moje kruche kości
abym jak one doszła do świętości
jeśli będzie konieczne dwaj święci
którzy są z nami zbudują na opoce
i przetłumaczą dla mnie biblię
abym jak oni mogła zgłosić ad vocem
w tej sukni tak się czułam i tak promieniałam
była jak cisza nie do zapomnienia
i nie do zaniechania
jak święto powszedniego dnia
była jak noc
łachmanem i czasem kochania
ijg
Subskrybuj:
Posty (Atom)