To co ważne skrada się niechybnie choć opieszale
Czasem zaiskrzy
zagra przestrzenią
Wieczorem błyśnie blikiem na morzu
Nocą zawładnie ciemną myślą
Ja się nie bronię i nie uchylam
odważnie stoję naprzeciwko
Czekam na jawę tego marzenia
chociaż doceniam fazę uśpienia
Z jego bezdni czerpię siłę
przywracającą tajnię słów
Dusza się cofa w głębię topieli
brzegi się schodzą
Ja dalej płynę
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz