niedziela, 16 września 2018

SŁOWO



nawet nie miłość tylko czułość
gdy wieczorem światło latarń
pada pod właściwym kątem

gdy wypowiedziane słowo ma barwę
na którą czekam od dawna
a to co wokół odchodzi ofiarnie
w pociemniałe tło

struchlałe cienie gromadzą się
żebraczo pod murem katedry
gdzie cisza dzieli się z nimi
ostatnim płaszczem

właśnie tam w wąskiej uliczce
potykam się o kocie łby
dla otrząśnięcia pyłu
z moich stóp

ijg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz