bywa że poza lawendą świat jest mdły
brak mu finezji kunsztu i bon tonu
ociężale obraca się wokół osi
bez szans na zrozumienie sfer harmonii
wtedy w myślach zajmuję się lawendą
chociaż to nie łatwe a frasobliwe
uwinąć się z zapachem poczuć barwę
dla trudnej konieczności jej dosytu
to nie jest bajdurzenie kołysanki
wietrzenie snów erozja dźwięku słowa
ale fedrowanie urobku w sztolni
mojej myśli w pokładach moich uczuć
tak po prostu zajmuję się lawendą
aby dotrzeć do jej prawd bo każda z nich
zawiera ziarno prawdy
o mnie
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz