w ornament nocy wplata się barokowe adagio
zapach mandarynek z wolna zacicha
zadomowione myśli uleżały się na kanapie
liżą sobie łapy i nie przysparzają słów
można się w tym połapać jak karpie na wigilię
lub złożyć łabędzie skrzydła smutku
i nigdy nie odlecieć z pięknej baśni w dal
nie oddać jej nikogo z bliskich
ta noc w świecidełkach ocala wieczność
owija ją w złotka i przewiązuje wstążeczką
na prezent pod choinkę którą każdy musi wyciąć
w nieprzeniknionym lesie
swojej duszy
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz