sobota, 14 kwietnia 2012

EGZAMINY




macie po dziewiętnaście lat
siedzicie nad stawem

słońce ćwiczy prawo odbicia światła na tafli wody
przed tobą ważny egzamin z fizyki
pachnie mięta
(ale to wyjaśnia chemia)

ten chłopak nie rozumie
twojego uśmiechu
nie wierzy oczom
ma szorstkie dłonie
i nie umie delikatności
nie czyta poezji
mówi mało

ale kiedy obejmuje cię ramieniem
ty rozumiesz wszystko
i to
że
na egzaminie ta wiedza
zda się
na nic

na spotkaniu po wielu latach
śmiejecie się
z waszych nie zdanych egzaminów

on nie zdał z wiedzy
ty nie zdałaś z niewiedzy


ijg

16 komentarzy:

  1. Tylko sprawa została zdana. Sobie. Muzy płci obojga pieją własną pieśń. Może jej słowa są nawet podobne, choć w tak osobnym języku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byli młodzi, zaczynali słuchać pieśni w sobie, nie umieli słuchać głosu drugiej płci... nawet jeśli ją słyszeli, głos własny, z własnego wnętrza zagłuszał wszystko... był upajający i dominował. To nie był czas harmonii.

      Usuń
    2. Młodość sprzyja upojeniom. Ale spójrz, jak wielu ludzi upija się w wieku pozornie dojrzałym, jak ucieka przed sobą, przede mną, przed Tobą, przed nimi, czasem nawet ucieka ZA tym wszystkim.

      Usuń
    3. ... a może życie to nieustanna sesja egzaminacyjna ? ... może lepiej oblewać egzaminy i mieć ciągle poprawki ? ... a potem po niezdanej sesji wrzucić plecak na grzbiet i wyjechać w góry, które nie sprawdzają nam stopni w indeksie, tylko zachwycają i rozumieją ?

      Usuń
    4. Myślę, że masz dużo racji w powyższej wypowiedzi. Świat ma z nas igrzysko, wtłaczani jesteśmy w wyścigowe maratony, nawzajem zakładamy sobie wędzidła, sami stajemy w kieratach.

      To głęboka mądrość i świetna wolność, kiedy świadomie opuszczamy ten rodzaj rzeczywistości.

      A góry...

      W gruncie rzeczy górami są też drzewa, kubki herbaty, kwitnąca czeremcha, czerwona winorośl, bałwan przed klatką, dotyk ręki przyjaciela, pierwszy i ostatni wdech. I więcej jeszcze jest górami.

      Usuń
    5. tak - to są góry ... masz rację : zaliczam na piątkę :))

      Usuń
    6. Czyżbym popisał się szkolniackim wypracowaniem na temat?

      Usuń
    7. Nie, to raczej we mnie odezwała się belferka, ale ona zawsze żartuje, a oceny ma za nic ... i ona, i ja wierzymy w góry :)

      Usuń
    8. Ja, niestety, belfrów zaliczam do systemu, który góry chowa przed naszymi oczami. Dlatego moja spontaniczna reakcja na "piątkę" musiała być przeze mnie powstrzymana :P

      Usuń
    9. Szkoła to system represyjny. Ja wiele jej zawdzięczam, ale strat i spustoszeń, które we mnie uczyniła, nie umiem oszacować... są duże.
      Co do gór - zgadzam się - nie ona mnie ich uczyła ... kiedy je pierwszy raz zobaczyłam (mówię o górach w sensie niemetaforycznym), pomyślałam i poczułam - że one będą zawsze dla mnie w tym samym miejscu. Poczułam szczęście.

      Usuń
    10. Dziękuję, że to piszesz :) Jest jeszcze nadzieja :) Dla nauczycieli. Dla uczniów.

      Co do jednego we wczesnym już etapie życia jesteśmy w system wtłoczeni. Trzeba albo szczególnych okoliczności (na przykład poważnej choroby), albo specyficznych wewnętrznych cech, ale najpełniej można zrealizować wolność poprzez dojrzałość i świadomość. Niektórym z nas udaje się do tego za życia dojrzeć, choć wszyscy chyba właśnie do tego się urodziliśmy.

      Usuń
    11. Jeżeli każdy miałby w sobie od urodzenia imperatywy prawdy, dobra i piękna - szkoła byłaby zbyteczna, ale tak nie jest. W programach oświatowych te klasyczne wartości są uwzględnione teoretycznie, w praktyce realizuje się reżim klasówek, odpytywań i egzaminów. Absolwenci szkół różnorakich pozostają w dolinach, czasem nawet nie chce im się podnieść głowy i spojrzeć "w górę". Nie realizują siebie, muszą funkcjonować w systemie, w jego kolejnej fazie.

      Usuń
    12. Ta kwestia chyba ma jeszcze jeden głębszy poziom. Jako ludzie nie bylibyśmy w stanie sami, bez kontekstu, dojść do miejsca w którym cywilizacja była w momencie naszych urodzin. Trzeba więc wziąć na siebie woal przystosowania do świata, w którym wypadło nam żyć. Po to edukacja, po to socjalizacja. Ale zatrzymać się na tym etapie, to jak zostać zaprogramowanym komputerem.

      Jeśli ma się w sobie odrobinę iskry bożej, jeśli ma się w sobie potencjalnie człowieka - przychodzi czas skonfrontowania się z wgranymi linijkami kodu. Cały świat wtedy musi lec w gruzach. Własnymi nerwami, własnym krwiobiegiem trzeba go - po swojemu - odbudować.

      Usuń
    13. ... i wtedy zaczynamy wspinaczkę, aby zdobyć KORONĘ ŚWIATA.

      Usuń
    14. Wtedy to już chyba nie istotne. W ten czas świat staje się nami, a my światem.

      Usuń
  2. Znanym faktem jest, że ILLUMINATI składa się z wielu milionerów, miliarderów, którzy mają duży wpływ na sprawy globalne i planowanie nowego porządku światowego. Wielu światowych liderów, prezydentów, premierów, członków rodziny królewskiej i wyższej kadry kierowniczej jest członkami ILLUMINATI. wykonaj kroki do Excela w życiu. będziesz miał wiele korzyści, po raz pierwszy w historii otwieramy nasze drzwi dla tych, którzy wierzą. Jeśli chcesz dołączyć do ILLUMINATI, zarejestruj się Tekst: leovincey08@gmail.com
    tekst WhatsApp +2349033667873

    ZAPRASZAMY DO BRACIA ......

    OdpowiedzUsuń