niedziela, 29 kwietnia 2012

za mało



tamtego lata kiedy całowałeś mnie pod gwiazdami
gładziłam dłonią Twoją twarz
przeliczałeś potem moje palce
i zawsze było Ci ich za mało

przepraszałeś że drapiesz mi policzki
ostrym zarostem
goliłeś się rano a teraz już noc
a mnie bardziej raniły Twoje oczy i rzęsy
i miękki dotyk warg

kiedy wieczorem patrzę na Ciebie
w rozgwieżdżone niebo
przeliczam gwiazdy
a te miliardy to mi ich za mało
przy tysiącu naszych pocałunków
bo Ciebie już nie ma

i to jest za mało




ijg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz