Nic nie odbierze jasności moim dniom
oczy łez pełne zbyt ciemna letnia noc
we mnie podnoszą pochwałę gwiazd
zapowiadają entuzjazm rozstań
Nic nie uśmierzy nawyku ostrych słów
źle rozegranych znaczonych starych kart
szuler znów wygra uderzy w stół
liczmanem pięści i zgarnie pulę
Co pozostanie czego ubędzie mi
niezwycięskiej i nieprzegranej w te dni
których jasności nie zdoła nic
przygasić ona zostaje zawsze
i pójdzie ze mną w każdą ciemność
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz