nie ufaj przestrzeniom osowiałych wierzb
cierpki zapach ich liści nie dopuszcza snu
w każdym słowie na czarnych tablicach
powracają wiosną dawne czasy
słyszysz ich klekot dopiero wieczorem
gdy mijają szaleje o tej porze dnia
tu jest właśnie ta krawędź
rozchełstana gródź w obietnicy wspomnień
w ich tajemnej grze
przegrywasz
spłukana wstajesz od stolika
wiesz że czeka cię taniec
niewyznanych szaleństw
umorzonych win
i pamięć
i dzień
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz