nie będziemy teraz trapić się istnieniem
rzeczywiste drzewa miniemy przy drodze
pójdziemy w marzeń naszych nierealny las
odmienimy kwiaty według własnej mody
jabłka wykradniemy z wiśniowego sadu
lichy krzew wystrzyżemy w niepojęty wzór
pozostaną łąki zmienione w ugory
wądoły bagniska wertepy i błota
naszą dolę zmienimy na ich twardy czar
wydrążymy czasu pajęczą strukturę
bezcenne precjoza z pospiesznej tęsknoty
przechowamy na zawsze otulone w mech
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz