wtorek, 31 grudnia 2013

Psalm przekorny



porozdzielał nas Pan na owce
i pasie na pagórkach
a my zejdziemy w doliny
na zielone pastwiska

i będzie naszym pasterzem
a my przed jego ołtarzem
padniemy na twarz
w każdej osobie i razem

on chce tego
więc pełni przekory
oddamy mu co jego
a co powinno być nasze

i uwierzy w nas
na wieki Pan
a łaska jego spłynie



ijg


piątek, 20 grudnia 2013

Przeze mnie



światło pulsuje
z oddali wynika przestrzeń

muzyka dobiegnie stamtąd
i uwolni

będę ja
już czas

mówisz mi że
ale słowa
nie nadążają



ijg

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Myśl zawiła



Muszę pozbyć się tej myśli
i chociaż trochę odpocząć

otóż wiem dlaczego
nie mogę znaleźć wyjścia
z labiryntu

ponieważ ten labirynt
jest

we mnie

ha !

 


ijg

sobota, 16 listopada 2013

NIEJASNOŚĆ



... ale zaraz to nie tak
wszystko źle ?
nie...
to dlaczego ?
kto to wie to nie proste
na której z dróg jest ten cień ?
nie ma cienia poza słońcem
taka talia bez asa ?
bez nóg tancerka
nierozumna gierka

poza sercem świat
i na czerwonym dywanie
stoi kat


ijg

czwartek, 10 października 2013

Tak sobie myślę



nie chodzi o to żeby myśleć
czy żeby w ogóle umieć myśleć

chodzi o to
żeby myśleć o najważniejszym
żeby umieć o tym myśleć

ale ono
nie daje o sobie myśleć

ponieważ odwróciło się od nas
odeszło
i nie chce żeby o nim myśleć

a myślenie nie o tym co najważniejsze
nie jest myśleniem
na miarę
człowieka

(o ile dobrze rozumiem myśl Heideggera,
to właśnie tak sobie myślę, ale nie wiem, czy to ważne) 



ijg

środa, 2 października 2013

SPOKÓJ



bywa że już tylko
można
oczy
wrazić w błękit nieba
i tak trwać

wszystko jest wtedy jasne


ijg

wtorek, 1 października 2013

Moralitet autobusowy



młoda wysportowana dziewczyna
biegła do autobusu
ale i tak odjechał

na przystanku pozostał
siedzący na ławeczce
staruszek

spojrzała na niego
a on uśmiechnął się
i powiedział

"ja też nie zdążyłem
czasem mam trudności
ze wstawaniem"

usiadła obok
i zaproponowała
"posiedźmy razem
we dwoje damy radę
następnemu"

ijg

niedziela, 22 września 2013

RYBACZÓWKA




Głębokie lasy
sosny i dziewczęce brzózki
zapach igliwia i grzybów
jezioro trzcina i dzikie kaczki

zastawiony suto zakrapiany stół
wesołe twarze i śmiech
spacer dzienny spacer wieczorny

spokój pogoda słońce
wyzłocone pnie drzew

pożegnanie lata
jesień jesień jesień

a wokół
tylko ja

idę brzegiem


ijg

poniedziałek, 16 września 2013

Słodycz konfitur



chyba już czas
wekować lato przetwarzać je w słoje
jesiennych drzew

smażyć konfitury wspomnień
suszyć grzyby smutku

ale nade wszystko przypomnieć sobie
ciepłe dłonie matki
której przetwory wielu lat
stoją wciąż na półkach
mojej pamięci

ich smaku nadaremnie szukać
pod barwną etykietką
każdego słoika dżemu
kupionego w supermarkecie

ijg

czwartek, 5 września 2013

[świat przyhamował]



kiedy skończyliśmy rozmowę
odłożyłam telefon i poszłam do kuchni

w zlewie niepozmywane naczynia
czajnik gwizdał już z minutę
połówka wczorajszego pomidora na talerzu
dwie cebule spadły na podłogę

i nagle zobaczyłam że jest to dobre
i wszystko jest
na swoim miejscu

a świat przyhamował i szarpnął jak tramwaj

 


ijg

sobota, 24 sierpnia 2013

Pieśń o nocy



dzień wymienia instrumenty
nastraja skrzypce zmierzchu
dotykam czołem zimnej szyby
za oknem deszcz

noc przyjdzie w asyście mrocznych wspomnień
odległych krajobrazów i zapomnianych snów
jak zdrajca przyjaciel jak przybłęda pies

będę z nią piła mocne nokturny
i płacząc gryzła twardą kość

tak będzie
więc nienadaremnie powracam w głąb pokoju
na stole przecież leży wiersz
poety który pisał nocą
odę
do poranku



ijg

 

środa, 21 sierpnia 2013

O obrotach sfer niebieskich



mówisz mi
że księżyc
dopiero odbity nocą w morzu
łamany jest przez fale
jak słońce w biały dzień
i dlatego wtedy musimy
szukać w niebie

 


ijg

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

MATCZYNE RADY



- zjedz coś
(nie zjadłam)

- nie wracaj tak późno
(wracałam)

- może on jednak...
(nie)

- trzeba wybaczać
(nie wybaczałam)

- najważniejsze, żebyś...
(nieważne)

- dobrze ci radzę, zrób to
(nie zrobiłam)

(... odkąd Jej zabrakło, nie wiem, jak żyć )

 


ijg

piątek, 16 sierpnia 2013

TĘSKNOTA



okno z góralskim ornamentem
za nim piękny ostatni dzień
piję mocną herbatę
w radiu leci standard

niech ta chwila
zostanie tu na zawsze
jest tego warta
bo myślę o Tobie

ijg

środa, 14 sierpnia 2013

ja jestem cała



nagła przytomność
czujność wraca
a z nią zrozumienie

pomiędzy mną
i moim rozumieniem że jestem
jest nicość
ja jestem
w niej cała

nicość jest bardzo mała
po przebudzeniu


ijg

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Róża


.............................
... nie łudzę się już, że mogłabym wyplątać i zerwać 
tę różaną wić z korony mojego serca, 
nie łamiąc przy tym na zawsze 
jego najmocniejszej gałęzi ...
.............................

 


ijg

sobota, 3 sierpnia 2013

Wyznanie wiersza




zabierz metafory przecież myślisz wprost
ogranicz epitety nikt im nie wierzy
zrezygnuj z rymów zakłócają oddech
zostaw rytm ale rytm serca
nie wyszukuj słów przecież ważne jest to jedno

nie strofuj mnie
jestem taki zakochany

pozostaw mnie w ciszy



ijg

piątek, 2 sierpnia 2013

NASZA WIARA





wieczorem budzi się poezja
czarny kot zmierzchem zatacza kręgi
a ty mówisz zły omen
i pęka w nas śmiech

schodzimy w dół Krupówkami
za murami gór
w tłumie ludzi
nie dopadnie nas nic złego

poezja jest zawsze pewna
i czuła

wierzmy tylko poezji



ijg


wtorek, 23 lipca 2013

MISTERIUM




nie opiszę lasu
nie opiszę drzewa
ani gałęzi
korzeni
ani liści

mogę opowiedzieć o drodze
którą szłam wśród pól

na horyzoncie majaczył las

nie zdradzę tajemnicy o tobie
o twoich oczach
ramionach i ustach
o twoim uśmiechu

pójdę do ciebie
w dowolnym kierunku
jesteś horyzontem

opowiem o drodze
której nie wybrałam
tak opowiem o tobie




ijg

sobota, 20 lipca 2013

NIEPOKÓJ





siedzę w ogrodowym fotelu
słońce
pachną kwiaty

słyszę brzęczenie pszczół

niechże mnie która użądli

może wtedy
poczuję
ulgę



ijg

poniedziałek, 8 lipca 2013

PRIORYTETY



mam jeszcze tyle do zrobienia
obejrzeć żurawie w wierszach Słowackiego
odnaleźć słowa zgubione w niedawnej rozmowie
odgarnąć włosy z czoła
przymknąć oczy

mam jeszcze tyle do zrobienia
przypomnieć sobie kształt twoich ust
w uśmiechu i kiedy wymawiasz głoskę u

posłuchać bicia dzwonów
w wiejskim kościółku sprzed kilku lat
zrezygnować ze spaceru w deszczu

uwolnić siebie od świata innych
a swój zrozumieć
i oddać mu sprawiedliwość


     

ijg

sobota, 6 lipca 2013

... szczęście ?



było takie jedno
w doznaniu chwili
w wielkiej katedrze

przy wielobarwnym świetle
przesianych słońcem
witraży

w fikcyjnej przestrzeni ducha
aniołów
czystości
i boga

w wolności
że na zewnątrz
będę zawsze poza sacrum
ale
katedra
będzie we mnie

czekam na słońce
ono wzejdzie

uwierzyłam 


ijg


piątek, 5 lipca 2013

PRZENIKANIE



za cmentarną bramą

podchodzę do drzewa
cofa się
dotykam kory

nie poruszy oddech
ciężkiej płyty na grobie
chociaż litery nadały jej imiona
jedyne

czytam
jakby to były słowa
błędnie użyte

bezpowrotnie
nadaremna każda moc

drzewo znad grobu
odprowadza mnie do bramy

zamyka się





ijg



poniedziałek, 24 czerwca 2013

POWRÓT



jak śnieg w płatkach jabłoni
pamięć po tamtej stronie
przywróci nas

wobec boga
i jego niemocy
staniemy nadzy

gdzie tylko wskaże
posadzimy drzewa
na pustyni nieba

znowu jak w raju
będziemy rwać jabłka
w sadzie naszego dzieciństwa

 


ijg

czwartek, 6 czerwca 2013

To



TO


to tkwiło nawet w miejscu
gdzie odpadł tynk
na ścianie mijanego domu

olśniło mnie refleksami słońca
na szybach samochodów

potem przeciskało się przez tłum
czekający na przystanku
i spłynęło chłodem w moją dłoń
kiedy dotknęłam metalowego uchwytu
w tramwaju

jechaliśmy razem przez most
myślałam że patrzy na rzekę

było chyba zmęczone i głodne
milczało

wyprzedziło mnie
więc kiedy weszłam do mieszkania
czekało już
rozparte w moim ulubionym fotelu

i
dopiero wtedy
podniosło głowę
bez oczu
spojrzało we mnie całym sobą

zostało trochę
na wieczór


TO 2


tym razem podało mi rękę
myślałam że na powitanie
ale nie -
mówiło nią

odwróciło głowę

poczułam chłód
dłoń mnie paliła

mówiło
o

czułam wszystkie słowa
były bez smaku głosu i treści

odchodząc napisało w notatniku :
"skoro nie umiesz odpowiedzieć dlaczego wciąż pytasz ?"

jego dłoń pozostała w mojej
żegnam się nią



ijg

TO 2




 

tym razem podało mi rękę
myślałam że na powitanie
ale nie
mówiło nią

odwróciło głowę

poczułam chłód
dłoń mnie paliła

mówiło
o

czułam wszystkie słowa
były bez smaku głosu i treści

odchodząc napisało w notatniku :
"skoro nie umiesz odpowiedzieć dlaczego wciąż pytasz ?"

jego dłoń pozostała w mojej
żegnam się nią

 

ijg

sobota, 1 czerwca 2013

ŁABĘDZIE



   ( opowieść sentymentalna à la russe )


            Półtora kilometra za wsią, na obszarze dawnego dworu leżą dwa stawy przedzielone groblą. Obrosłe tatarakiem i trzciną, pokryte przy brzegach rzęsą, błyszczą w promieniach zachodzącego słońca, które kładzie czerwone refleksy na ich tafli.
    Wieczorem słychać wciąż wodne ptaki. Jest ich dużo : perkozy, kurki, kaczki... ale najpiękniejsze są łabędzie. Płyną w parach, jakby coś je wolno przesuwało bez ich udziału.
      Stoję na mostku, oparta o balustradę. Patrzę na wodę i majestatyczne ptaki. Łabędzie są nieme, nie wydadzą żadnej tajemnicy ani śpiewem, ani krzykiem... można im powierzyć swoje myśli. Korzystam z tego.
     Przyglądając się ich małym głowom, giętkim, długim szyjom, mocarnym skrzydłom, wspominam inny czas - czas sprzed wielu lat. Wtedy też stałam tu i patrzyłam na łabędzie.
    Zaufałam ptakom. Przemyślałam wszystko wpatrzona w ich nieskazitelną biel, czystość i piękno. I zdecydowałam.   
      Wyjechałam następnego dnia rano. Nigdy nie powiedziałam dlaczego.



ijg

środa, 29 maja 2013

AKCJA i REAKCJA



założyła stalowe obejmy
uciekło

związała konopnymi linami
rozwiązało się

zamknęła na klucz
wypadło oknem

zaszpuntowała w beczce
wyciekło

schowała do sejfu
zrabowali

wzięła na smycz
zaskomlało

odeszła
przyszło

 


ijg

piątek, 24 maja 2013

polidalia



pierwsza z nas czyta miłosza
nie patrzy wokół
my na nią spod oka
zwłaszcza jak analizuje
matematycznie

druga z nas
nie chce mieć nic do czynienia
(szczególnie z tą pierwszą)
jej spokój przeraża
ona jedna mówi nie

a trzecia z nas ...
z tą jest kłopot
był i będzie
ona uważa i sądzi bo wie

a czwarta z nas
ma w sobie lęk
i drżenie które udziela

piąta i szósta -
niezguły i śpiochy
ale lubiane

siódma została jak była
mądra delikatna i wesoła
ma tylko piąte urodziny
...................
8, 9, 10...
...............
117...

[... i jeszcze jedna (numer zastrzeżony)
która umiera
za wszystkie -
to właśnie jej
nie ma ...]

 


ijg

czwartek, 23 maja 2013

PAMIĘĆ



nie przeszkadzaj mi wieczorem nie myśleć
niech tylko łąki ciszą we mnie płyną
i słoneczkami kaczeńców

w nich pamięć o Tobie
nawet w powrotach
ucieknie zwinnie
jak jasz -
czurka

ciepły wiatr
dopiero o świcie
namyśli mi Ciebie 



ijg

sobota, 11 maja 2013

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

ZATOR


za duszą wiatr
a w myślach deszcz
taka pogoda

to czego chcesz
nieważne już
i już nie w tobie

zastygnie w rdzę
by krążył skrzep w marzeniach krwi ----
-----------------------------------------------
aż po tętnicę sprzeniewierzenia



ijg

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Przechodzień



uliczne światła zmieniają
oczy
lecz próżno lasom czekać
na barwy


nie przechodź ziemi
nie ciułaj nieba

na tym przejściu jest tylko
pokora

stój

 


ijg

sobota, 30 marca 2013

***



deszyfracja
kodu

własnego
serca

własnej
duszy

nie kończy się
nigdy

jest życiem i śmiercią
w tej samej
jednej chwili

ijg

sobota, 23 marca 2013

Nieprawda




prawda jest tylko w linii horyzontu
w twardym kamieniu pod podeszwą
w nagłym uderzeniu skrzydłem wiatru

nie znalazłam jej w rozmowie
nie będę już szukać w porozumieniu
w spojrzeniu w nagłym uśmiechu w bliskości

to już wolę fałsz poezji
zakłamane piękno muzyki
kpinę malarstwa

i takie niech będą moje obyczaje
taka niech będzie moja wiara
taka moja modlitwa
i herezja
amen



ijg


sobota, 16 lutego 2013

ALEJA


nie zagarniaj mnie w powroty niemożliwe
zbyt zimna ziemia dla moich stóp
drzewa o jednej nodze wytyczają drogi
a same stoją w wieczornym szumie
nieugięte ciszą nocy
burzą dnia

pójdźmy aleją w przeciwną stronę
w dale bezpowrotne żalu
w nieskończony kres

jesteśmy przecież tacy wytrwali
w budowaniu każdej wiosny
jaskółczych gniazd
pod okapem
łez



ijg

piątek, 15 lutego 2013

KRAWAT

      Z tygodniowym bagażem zmęczenia zjeżdżałam autobusem Tamką w kierunku Wisły. 
Jechałam do pracy - szary pasażer wśród szarych pasażerów. 
  Kiedy autobus skręcił w Dobrą, zobaczyłam kloszarda, siedzącego przed witryną wydawnictwa Arkady. Rozłożył wokół siebie swój dobytek - kilka toreb i kartonów. Miał zniszczone szare ubranie i czapkę uszatkę, ale jeden element jego stroju przykuł moją uwagę - wyłożony na grubą kufaję, zawiązany pod jej brudny kołnierz długi, szeroki, bardzo wzorzysty, wielobarwny krawat.    
     Autobus zatrzymał się na przystanku i mogłam przez chwilę patrzeć na twarz kloszarda. Zauważył mój wzrok. Uśmiechnął się łagodnie, a potem nieco weselej i nagle, kiedy autobus już ruszał, ujął krawat i pomachał nim na pożegnanie. Nie odpowiedziałam żadnym gestem, nie wykazałam się refleksem jak on, zawiodłam ... ale znak odczytałam - przekazany mi został znak nicości, znak braterstwa.

 


ijg

piątek, 8 lutego 2013

METAFORA



mogę sobie wyobrazić że Ciebie nie będzie
mam trening w dobrej poezji

trwam na tej ziemskiej wyprawie 
słów
metafor rozpaczy
i abstrakcyjnych pojęć

brak przenosi nicość na barkach zła
ono linami wiąże cały świat 


celem poezji 
jej kresem i zapowiedzią ostateczności 
jest
milczenie

 

ijg

niedziela, 3 lutego 2013

kuchenny wiersz



ręka na kuchennym blacie
wzrok w zlewie
zwieszona głowa
bo czekam

nadchodzą
wolno

ale gwizd czajnika
więc umykają

parzę herbatę
w pustce

w pustce pokoju piję
i wracam do kuchni

czekają tam na mnie
wygłodniałe słowa

a kuchnia to połonina
rozległa panorama
oddech w kolorach jesieni
skrystalizowany czas

modlitwa gór

i my
tak dawni tak ważni
i tak
niedzisiejsi w tym wierszu


ijg

wtorek, 15 stycznia 2013

Piosenka striptizerki



to jest moja pierś a to jest wagina
moja kibić moja łydka i szyja
teraz spójrz na włosy
rzuć okiem na twarz
a potem na biodra 

i wszystko to masz
bo jestem tu dla ciebie
jak danie
jak wóda
jak głód

a przecież wiosną kwitną głogi
różowe i białe
zapachy łąk płyną w snach
dzieci się bawią na podwórku
w szafie wisi balowa sukienka
a matka składa dłonie do modlitwy

ja - emigrantka z ciała
z nimi tu jestem

ciało zostawiam 
pod okupacją 
twojego wzroku i krótkotrwałej żądzy 
niewolniku

 


ijg

czwartek, 10 stycznia 2013

dwie chwile : styczeń-maj




styczeń
w liturgii ulicznych świateł
w pośniegowym błocie
ofiarnie w deszczu stoję
długą chwilę

czekam na autobus 

maj
nad górskim potokiem
w słońcu siedzę  
spod przymkniętych powiek
śledzę
          nachylenie Twojej głowy

mówisz : posiedźmy jeszcze chwilę



ijg

niedziela, 6 stycznia 2013

[wracam do siebie]



tak ważne jest widzieć różnice
czekać

dążyć wbrew innym
jak święty
jak żebrak

umieć nie mieć
i nie chcieć
ale nie odrzucać

wracać do siebie

 


ijg

wtorek, 1 stycznia 2013

LAMENT



jeszcze się kiedyś rozweselę
ale smucić się muszę dziś

jeszcze się kiedyś roześmieję
ale teraz niech płyną łzy

jeszcze kiedyś tam powrócę
ale dziś ma świat strony trzy

jeszcze kiedyś będzie ktoś inny
ale dziś choć Cię nie ma
musisz być Ty



ijg




Przegląd noworoczny



oglądam zdjęcia sprzed lat
kolorowe wesołe
jest na nich pogoda lasu morza i gór
jesteśmy my

zamykam album
zamykam oczy

widzę wystawę białych kartek
namalował je czas
malarz realista

 


ijg