czuła kolanami chłód marmurowej posadzki
na zewnątrz panował upał
kopuła bazyliki objęła jej głowę
za szybą Pietà
jak senny kwiat twarz dziewiczej matki
a On w poprzek na jej kolanach
piękny i męski jak dziecko
wzruszenie którego nie oczekiwała
bliskie bólu zachwytu i wspomnień ekstazy
jak pomieścić je niechciane
wewnątrz jednej łzy
w skurczu serca
w tej modlitwie profana
Rzym, sierpień 2011
ijg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz