piątek, 17 lutego 2012
MELIORACJE
ulica to był już świat
nie było na niej chodników
nie było asfaltu ani kocich łbów
był ciemny piasek
i piękne kałuże
lekko obmarznięte z połamaną krą
lód skrzył się w słońcu bogato i czarował
w wieku sześciu lat
nie ceni się nowych zimowych bucików
ani zrobionych przez babcię wełnianych rękawiczek
z reniferami
można zacząć melioracje
rozdeptywać krę na kałużach
przekopywać rowki między kałużami
by woda spływała zgodnie z pochyłością ulicy
do innych kałuż
można porządkować świat
czuć jego podatność na zmianę
być gospodarzem rzeczywistości
panować nad chaosem
i przypadkowością
działać
wykorzystać czas genialny
czas który kiedyś minie
a jeszcze później rok po roku
opadną z niego chęci
i czyny melioracyjne
ijg
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz