sobota, 18 lutego 2012

MNIEJ NIŻ MILION

Po wyjściu z pracy idę Wybrzeżem Kościuszkowskim do mostu Poniatowskiego.
   Po prawej stronie naprzeciwko Centrum Nauki Kopernik mijam codziennie wielki salon Bentleya. Za przeszkloną ścianą stoją czarne i szare wypasione bryki. Przyciągają wzrok swoimi wielorybimi kształtami i obłymi pyskami.
   Dziś zatrzymałam się na chwilę, aby spojrzeć na nie i sprawdzić swoją odporność na fascynację symbolami rozpasanego luksusu.
  Ktoś stanął przy mnie. Obejrzałam się. Razem ze mną patrzył na bentleye stary kloszard.

- Czy orientuje się pani, ile może kosztować taki wózek ?
- Nie, nie mam pojęcia… ale tani nie jest – odpowiedziałam  i chciałam odejść.
- Szkoda, chciałbym znać ich cenę – uśmiechnął się do mnie.
   Miał bardzo jasne, spokojne spojrzenie. Uśmiechnęłam się rozbawiona. Zauważył moją reakcję i chyba dlatego nagle zaproponował :
- A może wejdźmy do tego salonu i zapytajmy…

    Jego oczy zabłysły. Czułam, że wystawia mnie na próbę, że zaczął się pojedynek.
Zawahałam się, ale nie było odwrotu.
   Kloszard był już prawie pewien zwycięstwa, kiedy wbrew sobie zgodziłam się.
- Dobrze. Wejdźmy. Dziś aż tak bardzo nie spieszę się do domu.

   Otworzył drzwi salonu i z wprawą przepuścił mnie. Weszliśmy do rzęsiście oświetlonego wielkiego pomieszczenia.
   Stało w nim sześć samochodów i dwa biurka. Przy jednym siedział mężczyzna w ciemnym garniturze, białej koszuli i krawacie, przy drugim młoda kobieta w białej bluzce, czarnej spódniczce i przylizanej fryzurze.
    Kobieta wstała i podeszła do nas. Na jej wytrenowanej zasadami marketingu twarzy malowało się nieprofesjonalne zdumienie.

- Dzień dobry. W czym mogę pomóc ? – zapytała standardem.
- Dzień dobry – odpowiedziałam – jesteśmy zainteresowani ceną samochodu marki bentley.

   Dziewczyna nie zdążyła odpowiedzieć, ponieważ stał już przy nas jej kolega w ciemnym garniturze. Prawie niedostrzegalnie dał jej znak oczami, że przejmuje sprawę.
   No i zadał nam trudne pytanie.
- Jaki model państwa interesuje ?

    Bezradnie spojrzałam na mojego towarzysza, dając mu do zrozumienia, że on musi odpowiedzieć , ponieważ ja znałam tylko słowo bentley, wypisane wielkimi literami nad wejściem do salonu.
- Interesuje nas, oczywiście, jakiś tańszy model… odpowiedział poważnie kloszard.

- Rozumiem. W salonie eksponujemy w tej chwili modele : Bentley Continental GT, Bentley GT Supersport, Bentley Mulsanne…
- To może ten Continental… zdecydował kloszard.

- To jest ten – sprzedawca wskazał samochód, stojący najbliżej nas – rozwija maksymalną prędkość 318 km /h, przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,8 sekundy…
- Bardzo dziękujemy za te dane – przerwał kloszard – ale nas interesuje tylko jego cena…
- Oczywiście, proszę pana. Z założenia Continental GT jest tanim bentleyem… jego cena wynosi około 900 tys. złotych; na pewno nie przekracza miliona.
- Aha, no to już wiemy… dziękujemy.
- Proszę bardzo. Czy zechcą państwo obejrzeć inne eksponowane w salonie modele ?
- Nie, dziękujemy. Popatrzymy sobie na nie przez szybę z ulicy.  Do widzenia.

Wyszliśmy.

- Ale drogi ten bentley Continental – powiedział ze smutkiem kloszard.
- No przecież mówiłam panu, że tani to on na pewno nie jest…
- Tak, ale żeby aż tyle kosztował… - martwił się dalej.
- A jak pan sądził, że niby ile on kosztuje ? – dopytywałam się.
- Czy ja wiem… z dziesięć tysięcy… to przecież też niemało by było…
- Też tak uważam… 10 tysięcy to sporo kasy…

      Szliśmy wolno Wybrzeżem Kościuszkowskim, rozmawiając o cenach, drożyźnie, samochodach…
    Rozstaliśmy się przy moście Poniatowskiego. Kloszard odbijał na prawo w stronę Dobrej, ja musiałam wejść na most.

- Do widzenia pani. Miło było pogawędzić o bentleyach. Właściwie dzięki mnie poznała pani ich cenę. Jest pani bardzo miła i dlatego zapytam, czy mogłaby mi pani dać 2 złote ?
- Oczywiście. Dobrze, że pan zapytał. Wstydziłam się zaproponować panu pieniądze…
- Tak myślałem… zwłaszcza po tej wspólnej wizycie w salonie Bentleya było pani niezręcznie…
- O, właśnie z tego powodu…

I głośno oboje się roześmialiśmy.

ijg

2 komentarze:

  1. Znanym faktem jest, że ILLUMINATI składa się z wielu milionerów, miliarderów, którzy mają duży wpływ na sprawy globalne i planowanie nowego porządku światowego. Wielu światowych liderów, prezydentów, premierów, członków rodziny królewskiej i wyższej kadry kierowniczej jest członkami ILLUMINATI. wykonaj kroki do Excela w życiu. będziesz miał wiele korzyści, po raz pierwszy w historii otwieramy nasze drzwi dla tych, którzy wierzą. Jeśli chcesz dołączyć do ILLUMINATI, zarejestruj się Tekst: leovincey08@gmail.com
    tekst WhatsApp +2349033667873

    ZAPRASZAMY DO BRACIA ......

    OdpowiedzUsuń